Zastępcza kara pozbawienia wolności

tczew-adwokat
Tomasz lica

Adwokat

Więzienie bez rozprawy?

Zastępcza kara pozbawienia wolności potrafi stać się koszmarem dla niejednego skazanego, szczególnie jeśli o wszystkim dowiaduje się już po fakcie. Nader częste są sytuacje, w których ktoś wracając z zagranicy dostaje informację, że jest poszukiwany listem gończym i ma być doprowadzony do Zakładu Karnego celem odbycia kary pozbawienia wolności. W najgorszym przypadku dowiaduje się o tym w momencie zatrzymania, po czym od razu trafia do aresztu. W najlepszym – dowiaduje się z innego źródła i może podjąć obronę pozostając na wolności. Niezależnie od sytuacji skazanego, skuteczna obrona jest możliwa, a im wcześniej nastąpi kontakt z obrońcą, tym większa szansa na „odkręcenie” tej sprawy.

Pierwsze pytanie jakie się nasuwa, to: jak to możliwe, że bez naszej wiedzy mógł zapaść wyrok orzekający karę pozbawienia wolności? Otóż, wystarczy, że oskarżony ma wiedzę, że toczy się wobec niego postępowanie karne – przedstawiono mu zarzuty, otrzymał odpis aktu oskarżenia. Taka sytuacja wymusza na podejrzanym konieczność dbałości o swoje interesy procesowe. Pozostawanie biernym i brak zainteresowania przebiegiem własnej sprawy nie jest najrozsądniejszym posunięciem. W praktyce najczęściej będziemy mieli do czynienia z dwoma przypadkami – zlekceważeniem wyroku lub wyroku nakazowego bądź też brakiem wiedzy o tym, że jakiekolwiek orzeczenie zapadło. W większości przypadków łączy się to z nieodbieraniem korespondencji sądowej.

Wyrok nakazowy

Co do zasady wyrok w sprawie karnej powinien zapaść po rozprawie. Na rozprawie Sąd przeprowadza dowody, przesłuchuje świadków, daje możliwość złożenia wyjaśnień oskarżonemu, i oczywiście – zawiadamia o jej terminie. Od tej reguły są wyjątki – np. wyrok nakazowy (art. 500 i następne kpk). Wyrok nakazowy może być wydany w sprawach drobniejszych, gdzie postępowanie przygotowawcze prowadzone było w formie dochodzenia, a materiał dowodowy pozwala na stwierdzenie, że okoliczności popełnienia czynu i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości. Co ważne, zgodnie z art. 502 §1 kpk wyrokiem nakazowym może być orzeczona jedynie kara grzywny lub ograniczenia wolności (czyli tzw. „prace społeczne”).  Wydany na posiedzeniu niejawnym wyrok zaoczny obowiązkowo doręcza się oskarżonemu (do rąk własnych – art. 132 §1 i §4 kpk). Przyczyny niezłożenia sprzeciwu lub niewykonania wyroku zaocznego (np. niezapłacenia grzywny) bywają różne, często prozaiczne – ktoś przegapił termin, nie dopilnował co stało się z pieniędzmi przeznaczonymi na grzywnę, lub też stwierdził, że poczeka aż grzywnę ściągnie komornik… 

„W ogóle nie wiedziałem, że zapadł wyrok”

Podobnie, jak w przypadku wyroku nakazowego, zawiadomienie o pierwszej rozprawie głównej powinno zostać doręczone oskarżonemu osobiście. Zawiadomienia o kolejnych terminach (w tym o terminie ostatnim, na którym zapadnie wyrok) już nie muszą.  Brak wiedzy o rozprawie lub o wyroku bywa wynikiem np. tak zwanego „doręczenia zastępczego” o którym mowa w art. 133 §2 kpk (nieodebranie listu podwójnie awizowanego), lub fikcji doręczenia (art. 139 §1 kpk) – czyli zmiany miejsca pobytu bez poinformowania Sądu. Pisma sądowe wysłane na adres podany w protokole będą uważane za doręczone. 

Co więcej – jeżeli oskarżony nie stawi się na rozprawie, to Sąd w cale nie musi go przymusowo doprowadzać. Może skorzystać z art. 377 § 3 §4 kpk i prowadzić sprawę pod nieobecność oskarżonego, a nawet uznać za wystarczające odczytanie jego wyjaśnień złożonych podczas przesłuchania na Policji. Sąd może zamknąć przewód sądowy i wydać wyrok, o którym nikt oskarżonego powiadamiać nie będzie… A wyrok się uprawomocni i zostanie wprowadzony do wykonania.

Niezapłacenie grzywny, niewykonanie prac społecznych lub innych obowiązków

Zastępcza kara pozbawienia wolności dotyczy skazanych, którzy mają „na koncie” wyrok nakazujący wykonywanie prac społecznych (kara ograniczenia wolności) lub zapłatę grzywny. Najłatwiejszym sposobem uniknięcia zastępczej odsiadki jest – rzecz jasna – wykonanie prawomocnego wyroku. Jeżeli jednak nie wiemy, że mamy coś płacić lub stawić się u kuratora… może być to utrudnione. Co się wówczas dzieje? Sąd wysyła listy na nieaktualny adres, zostają one uznane za doręczone w myśl powyżej przywołanych przepisów, zobowiązania, które w tych listach nakładał sąd pozostają niewykonane, a ich adresat (skazany) zostaje uznany za osobę lekceważącą porządek prawny i uchylającą się od wykonania prawomocnego wyroku.

Artykuł 65 §1 Kodeksu Karnego Wykonawczego stanowi, że: „Jeżeli skazany uchyla się od odbywania kary ograniczenia wolności, sąd zarządza, a jeżeli uchyla się on od świadczenia pieniężnego lub obowiązków orzeczonych na podstawie art. 34 §3 Kodeksu karnego, sąd może zarządzić wykonanie zastępczej kary pozbawienia wolności”. Przepis w pierwszej swojej części  brzmi stanowczo i sąd nie ma wyjścia – w przypadku gdy skazany nie wykonuje prac społecznych – zamiast kary ograniczenia wolności zostanie orzeczone pozbawienie wolności. 

Sąd ma również możliwość (tzn. może lecz nie musi) orzeczenia kary zastępczej pozbawienia wolności, w przypadku gdy skazany nie zapłacił świadczenia pieniężnego (orzekanego na podstawie art. 39 pkt 7 kk – jest to coś innego niż grzywna) lub obowiązków takich jak np. przeproszenie pokrzywdzonego, poddanie się terapii albo naruszenie zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonym. Pełen katalog tych środków wymieniony jest w kodeksie karnym w art. 72 § 1 pkt 2-7a.

Jeżeli na skazanym ciąży grzywna i nie zostanie ona zapłacona, to w pierwszej kolejności Sąd powinien zamienić ją na karę ograniczenia wolności (art. 45 §1 kkw). Dotyczy to grzywny nieprzekraczającej 120 stawek dziennych. Możliwe jest też orzeczenie kary zastępczej pozbawienia wolności bezpośrednio za grzywnę. Przepis art. 46 §1 wprowadza dodatkowe warunki, tzn. zamiana taka jest dopuszczalna, gdy 1) skazany oświadczy, że nie wyraża zgody na podjęcie pracy społecznie użytecznej zamienionej na podstawie art. 45 albo uchyla się od jej wykonania, lub 2) zamiana grzywny na pracę społecznie użyteczną jest niemożliwa lub niecelowa.

Zamianie ulega tylko część kary, która pozostaje do wykonania. Jeżeli skazany ma możliwość zapłacenia częściowego grzywny lub częściowego wykonania prac społecznych – powinien to zrobić jak najszybciej, gdyż zmniejsza to ewentualną wysokość kary zastępczej. 

Jak wysoka może być zastępcza kara pozbawienia wolności?

Sąd nie może orzec zastępczej kary pozbawienia wolności w dowolnym wymiarze. Przepisy wprowadzają swego rodzaju przelicznik, który jest ściśle powiązany z wysokością kary pierwotnej (liczby stawek dziennych lub liczby godzin do odpracowania). Artykuł 46 §2 kodeksu karnego wykonawczego stanowi, że Sąd zarządzając wykonanie zastępczej kary pozbawienia wolności, przyjmuje się, że jeden dzień pozbawienia wolności jest równoważny dwóm stawkom dziennym grzywny; kara zastępcza nie może przekroczyć 12 miesięcy pozbawienia wolności, jak również górnej granicy kary pozbawienia wolności za dane przestępstwo, a jeżeli ustawa nie przewiduje za dane przestępstwo kary pozbawienia wolności, górna granica zastępczej kary pozbawienia wolności nie może przekroczyć 6 miesięcy.

W razie gdy skazany wykonał część kary ograniczenia wolności, sąd zarządza wykonanie zastępczej kary pozbawienia wolności w wymiarze odpowiadającym karze ograniczenia wolności pozostałej do wykonania, przyjmując, że jeden dzień zastępczej kary pozbawienia wolności jest równoważny dwóm dniom kary ograniczenia wolności. 

Oznacza to, że skazany, który miał do odpracowania 6 miesięcy po 20 godzin, w przypadku niewykonania żadnej części kary ograniczenia wonności musi liczyć się z grożącą mu karą zastępczą 3 miesięcy pozbawienia wolności. Jeżeli jednak przepracował np. 30 godzin, to zastępcza kara pozbawienia wolności będzie niższa aż o 45 dni!

Należy też pamiętać, że pomimo iż grzywna ostatecznie sprowadza się do konkretnej kwoty, to składają się na nią dwa elementy: Liczba stawek dziennych i wysokość stawki dziennej. To znaczy, że za grzywnę 150 stawek po 30 złotych (4.500 zł) grozi diametralnie różna kara zastępcza niż za grzywnę 30 stawek po 150 złotych (4.500 zł). W tym przypadku mnożenie nie jest przemienne. 

Jak się bronić przed zastępczą karą pozbawienia wolności?

Sposobów jest kilka. Wiele zależy od okoliczności konkretnej sprawy, warunków skazanego (w tym jego karty karnej), jak również przyczyn, które doprowadziły do zamiany kar. Przede wszystkim postanowienie takie jest zaskarżalne, a więc można złożyć zażalenie. Jeżeli zostaną podniesione trafne argumenty, to Sąd II Instancji może stwierdzić brak podstaw do zamiany kar.

Skazany może również oświadczyć, że podejmie wykonywanie kary ograniczenia wolności – wówczas Sąd ma możliwość wstrzymania kary pozbawienia wolności. 

Jeżeli zmieniły się okoliczności lub ujawniły się takie, o których Sąd dotychczas nie wiedział, to istnieje możliwość zmiany orzeczenia i zamiany prac społecznych na grzywnę zamiast na „odsiadkę”.  

Dla niektórych skazanych możliwym wyjściem będzie też dozór elektroniczny. 

W każdym przypadku zalecam kontakt z obrońcą. Niekiedy obrońca będzie jedyną osobą, która może zapoznać się z aktami postępowania i dostosować właściwą metodę obrony. Jeżeli szukacie państwo adwokata z doświadczeniem w sprawach zastępczej kary pozbawienia wolności, to zapraszam do kontaktu ze mną.